[Zwrotka 1]
To było bardzo długie lato
Teraz jeszcze dłuższa jesień — teraz to nie to samo
Jest dopiero wrzesień zaraz, październik, listopad
Widzę miłość w twoich oczach, a ty w moich widzisz prozak
Życie mi się zakręciło, jak bęben ruletki
Widzę krzyże, piję wino — popijam tabletki
Sypię mi się moje pismo — spalone jak bletki
Wokół masa — ciernie, pleśni
Nie mam już znajomych — zapalę im świeczki
To znaczy są, a ich nie ma — los nas rodziela
Ziomka już nie ma — ziomków już nie ma
A ja zostałem tutaj sam — jak pies
Te stultusy za granicą, będą mieli dyplom
Korposzczury zdobywają swojej pieśni przyszłość
Jestem dumny z nas, pomimo tego że mi przykro
To wszystko
To tylko
[Bridge]
[Zwrotka 2]
Wow, wow, woooow
Każdy z was zdobędzie tylko, to co jest najlеpsze
Wasza ciężka praca, mnie wprowadza w deprеsję
Bo to jak pracuję, jest kurwa bardzo niewy-mierne — znaczy świetne
Znaczy, teraz mi się chyba tak wydaję
Ale mija chwila i myślę że wszystko spalę
To wszystko
To tylko
To było bardzo długie lato
Teraz jeszcze dłuższa jesień — teraz to nie to samo
Jest dopiero wrzesień zaraz, październik, listopad
Widzę miłość w twoich oczach, a ty w moich widzisz prozak
Życie mi się zakręciło, jak bęben ruletki
Widzę krzyże, piję wino — popijam tabletki
Sypię mi się moje pismo — spalone jak bletki
Wokół masa — ciernie, pleśni
Nie mam już znajomych — zapalę im świeczki
To znaczy są, a ich nie ma — los nas rodziela
Ziomka już nie ma — ziomków już nie ma
A ja zostałem tutaj sam — jak pies
Te stultusy za granicą, będą mieli dyplom
Korposzczury zdobywają swojej pieśni przyszłość
Jestem dumny z nas, pomimo tego że mi przykro
To wszystko
To tylko
[Bridge]
[Zwrotka 2]
Wow, wow, woooow
Każdy z was zdobędzie tylko, to co jest najlеpsze
Wasza ciężka praca, mnie wprowadza w deprеsję
Bo to jak pracuję, jest kurwa bardzo niewy-mierne — znaczy świetne
Znaczy, teraz mi się chyba tak wydaję
Ale mija chwila i myślę że wszystko spalę
To wszystko
To tylko
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.