0
Oddech - TPS
0 0

Oddech TPS

Oddech - TPS
[Refren]
Czasem muszę odetchnąć, jak każdy, głęboko
Chce czuć to powietrze przeplatane z dymem, spokój
Mieć, nic nie słuchać, nie mówić, nic nie robić
Leżeć, oddychać, marzyć, zamknąć oczy

[Zwrotka 1]
Tak niewiele nam potrzeba, by było tu wspaniale
To czemu tu się dzieje, zawsze coś niespodziewanie
Mam inne zwyczaje niż koledzy jej z komendy
Dzisiaj mi nie wchodzą w drogę, nie ma za co kręcić
Smak gorzkich doznań, złość, w oczach świeczki
Krokodyli płacz, coś jak granat bez zawleczki
Spraw parę naraz, na farcie nietykalni
Stówka biegnie szybko, za szybko, wytrwajmy

[Refren]
Czasem muszę odetchnąć, jak każdy, głęboko
Chce czuć to powietrze przeplatane z dymem, spokój
Mieć, nic nie słuchać, nie mówić, nic nie robić
Leżeć, oddychać, marzyć, zamknąć oczy

[Zwrotka 2]
Lubię, nawet bardzo jak się miesza taki zapach
Ale znów przeszkadza krzyk, głupot ktoś nagadał
Pionki ustawiam na planszy, gram, zarabiam
Jak wolny ptak do gniazda powracam
Chmury, mocno wieje, tam gdzie kurs obrany
Jak zabłądzisz w labiryncie to od okna do klapy
Głowa niespokojna, wiecznie czegoś szuka
Wreszcie już nie muszę, uleczyła mnie twa dusza
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?