0
Klatkaż - Pikers
0 0

Klatkaż Pikers

Klatkaż - Pikers
[Zwrotka 1]
Jestem klatkażem, grudę haku mam w garze, dzban smażę
To jest zdrowe tak jak na parze i się narażę
Że od lat marzę, by być dużym tak jak bramkarze
A na gorsze czasy mam draże, no i w zasadzie
Nie rucham w parze, robię szmatę sam, patrz, pazerny jestem
Chcę mieć moje miejsce jakiś tam karzeł
Traperzy i malarze, klipy tam, gdzie garaże
Widzicie, że kocham to nad życie, piszę balladę
Przecież jestem sobą czasem także jak mój brat
Pewnie taki jak mój dziadek, jak mój stary, lecz bez dziar
Co dzień tu kolejna głowa pyta mnie ile mam lat
Młody Piki, twoja dupa na kutasie robi dab
Przez głośniki zwiedzam świat bo mi trasa kradnie czas
Nie macie bitów, których bym nie zjadł, nie macie takich, które bym chciał
Chcę robić hajsy, nie robić sraki, bluza mi pachnie jak mój gram
Bluza mi pachnie jak jej cipka no bo się na niej ten czort kładł
Niczego nie brak, jestem rad, ale to zmienia się non-stop
Kiedy mi kasa nie wpada tak, robimy napad bez arafat
I każdy zna nas właśnie tak, no i się zawsze będę starał
Żeby odrobić parę lat, a ty byś chciał być taki nad
Wyjebałem poza skalę, choć ci chociaż wsadzę palec
Ty zostajesz póki nie przestanę, nie ma ale
Tłumaczenia nie ma wcale, zresztą i tak cię nie słucham
Słuchasz moich nowych dzieci, jakbym spuszczał się do ucha, ty
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?