0
Codzienność - Dudek P56 (Ft. Martin JSP & TPS)
0 0

Codzienność Dudek P56 (Ft. Martin JSP & TPS)

На этой странице вы найдете полный текст песни "Codzienność" от Dudek P56 (Ft. Martin JSP & TPS). Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.
Codzienność - Dudek P56 (Ft. Martin JSP & TPS)
[Zwrotka 1: Dudek RPK]
Śmierć konfidentom, gra, waga, towar
Tu każdy zwykły dzieciak chce być jak ten Escobar
Tu życie na procentach, kurwa pęka głowa
Wciąż liczysz na ten dzień, by zaczął się od nowa
Mowa, nie szpąć od tego się uchowaj
Podwójnie liczę skurwysyna który raz faulował
Gdzie ludzie wierzą w boga, to jedyna przestroga
Od małolata biegniesz gdzie zakazana droga
By uciec od nałoga, wytłuczone loga, samarki
Tabletki nie jeden tu zwariował
Ja rzucam to do bletki, tak by się odstresować
Małolatki za setki dają się stestować
Codziennie świadomość dotyka Cię od nowa
Masz wybór, chcesz żyć lub to życie zmarnować
RPK, te słowa bądź sobą namowa, to sekcja sportowa, grasz? Pierwsza połowa

[Refren: Dudek RPK]
Codzienność, rozsuwam verticale
Gdzie nie spojrzę widzę psy i ich spaczone detale
Gdzie nie pójdziesz to jest normą
Pierdolona rzeczywistość, codzienność, to teraz widzisz wszystko

[Zwrotka 2: TPS]
Kiedyś wszystko było inne
Nie chodziło o pieniądze
Dzisiaj głównie myślę o tym by przytulić te tysiące
Po uszy w problemach, całe życie spłacać raty
Jak się patrzy na to ziomuś, mówią, że mam w oczach kraty
Ciężka praca, wiara w siebie, podobno nic nie robię
Hajs dalej, trzymaj, lecę, kręce, jeszcze się dorobię
Sprawy w toku, tym co walczą o wolność oby z fartem
Pobicia, kradzieże, wymuszenia czy handel
Na osiedlu to samo chyba zamknąć chcą wszystkich
Nie czekam aż się zrzucą, pomagam swoim bliskim
Kiedyś będzie po wszystkim, nie zapomną o mnie
Zostaną te nagrania, w nich ból tamtych wspomnień
Pamiętam dobre chwile, teraz stare czasy
Wstawałem uśmiechnięty dziś przeklinam pech sto razy
Zostanę sam co zrobisz , się żyje, co powiedzieć
Wyszło jak wyszło, masz pretensje? To do siebie
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.
Информация
Комментариев пока нет. Вы можете быть первым!
Войти Зарегистрироваться
Войдите в свой аккаунт
И получите новые возможности