0
Berlin - Fukaj
0 0

Berlin Fukaj

Berlin - Fukaj
[Zwrotka 1]
Potrzebuję kilku pustych trumien i fałszywych aktów zgonu
Kilku naboi i kilku bardzo głębokich grobów
Zakopię w nich wszystkich wrogów i odeślę z powrotem Bogu, Bogu, Bogu, Bogu, tak mi dopomóż
Każdy papieros nie smakuje jak kiedyś
Z dnia na dzień coraz ciężej jest przeżyć
Jak mówią, że wierzyć, to tylko w siebie
Dlatego jestem Bogiem, ale mnie otaczają płomienie
Co wieczór się śmieję i podziwiam z Diabłem jak wszystko płonie
Jak płonie, jak płonie, jak płonie, jak ogień w Babilonie
Nie chce się kłócić i smucić
Ostatnio zasypiam z nadzieją, że nie będę się musiał obudzić
Więc wyjechałem z miasta z nadzieją, że nie będę musiał już wrócić

[Bridge]
4:30 w Berlinie, 4:30 w Berlinie
Co ma przeżyć - nie zginie
Co nie wzmocni - zabije
4:30 w Berlinie

[Refren]
4:30 w Berlinie, 4:30 w Berlinie
4:30 w Berlinie, 4:30 przeżyłem
4:30 w Berlinie, 4:30 w Berlinie
4:30 w Berlinie, 4:30 przeżyłem
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?