[Intro]
[Verse 1: Wyga]
Mówią, je jak świnia, bo nie widzieli wieprza
Jeśli widzieliby to wiedzieliby jak się wpieprza
Dla niekumatych lekcja dzikiego savoir vivre'u
Skończę zostawię niesmak - srakę w kiblu (fuj)
Na początek coś co znają wszyscy
Mylisz się jeśli myślisz, że wiesz coś o pizzy
Taa, to niekoronowana głowa potraw
Spożywana nad ranem na melanżach i na nockach
Wiesz jak ja lubię kiedy zawijam ją w tubę
Biorę gryz, bryzga sos, wycieram o bluzę
Drugi gryz zatyka mnie, bo dobrze nie przeżułem
Ale biorę piwa łyk i kontynuuję (ok)
Jak cię to żenuje to weź się kurwa nie patrz
A jak liczysz na kęs to weź się nie pocieszaj
Wiem za co płacę, to XXL placek, więc idź, (idź)
I weź od kogoś innego pasek
[Hook]
Ty, nie bądź taki bon ton ziom
Trzeba wziąć coś w dłoń i om, nom, nom
Om, nom, nom
Om, nom, nom
[Verse 1: Wyga]
Mówią, je jak świnia, bo nie widzieli wieprza
Jeśli widzieliby to wiedzieliby jak się wpieprza
Dla niekumatych lekcja dzikiego savoir vivre'u
Skończę zostawię niesmak - srakę w kiblu (fuj)
Na początek coś co znają wszyscy
Mylisz się jeśli myślisz, że wiesz coś o pizzy
Taa, to niekoronowana głowa potraw
Spożywana nad ranem na melanżach i na nockach
Wiesz jak ja lubię kiedy zawijam ją w tubę
Biorę gryz, bryzga sos, wycieram o bluzę
Drugi gryz zatyka mnie, bo dobrze nie przeżułem
Ale biorę piwa łyk i kontynuuję (ok)
Jak cię to żenuje to weź się kurwa nie patrz
A jak liczysz na kęs to weź się nie pocieszaj
Wiem za co płacę, to XXL placek, więc idź, (idź)
I weź od kogoś innego pasek
[Hook]
Ty, nie bądź taki bon ton ziom
Trzeba wziąć coś w dłoń i om, nom, nom
Om, nom, nom
Om, nom, nom
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.