[Zwrotka 1: VNM]
Kurwa giń
Hejty wciąż pierdolą, jakby im nie skończyła się jeszcze viagra
Do dychy za show brakuje 3k, nieraz kkk jak prześcieradła
Ty, weź nie sprawdzaj tego bez IQ, nie lajkuj
Samego hajpu bez vajbu na majku ich zabijam
Jak za to wsadzą mnie zgarnę od fanek parę tych ładnych kajtów
Jedynym hakiem jakiego masz na mnie jest haczyk w Najku
Nic dla mnie nie znaczysz grajku
Jaki tron? Jakie czapki z głów? Ty tu grasz o chuj
Złap to, chapeau bas, Kung Lao, potnę cię pało w pół
[Zwrotka 2: Bisz]
To co robię wielu nie będzie siedziało
Paradoksalnie sięgnę celu – będzie się działo
Zbyt wielu myśli, że mnie łapie... że mnie ma?
Oczywiście każdy z nich rację, że mniema
Wielu irytuje moich kłów szczerzenie
Ale czy obchodzi mnie to? Cóż, szczerze nie
Wielu boli, że ten rap nie jest darmowy
Mówię ci, jest więcej wart niż hajs ten dar mowy
Nie robię tego po to, żeby tę parę tu stów stulić
Mojego rapu motor, żeby im japę móc znów stulić
Łapię za maskę i biorę pod but, wyje Bane
Leci nad miastem Bat, ha mam wyjebane
Kiedy wielu wokół kłamie, moje gry są słowne
Kiedy wielu wokół ssie, wilki gryzą ciągle
Szukałem mianownika dla nas lecz nie wyciągnę go
Mam nie tylko ego, ty kolego składasz tylko Lego
Kurwa giń
Hejty wciąż pierdolą, jakby im nie skończyła się jeszcze viagra
Do dychy za show brakuje 3k, nieraz kkk jak prześcieradła
Ty, weź nie sprawdzaj tego bez IQ, nie lajkuj
Samego hajpu bez vajbu na majku ich zabijam
Jak za to wsadzą mnie zgarnę od fanek parę tych ładnych kajtów
Jedynym hakiem jakiego masz na mnie jest haczyk w Najku
Nic dla mnie nie znaczysz grajku
Jaki tron? Jakie czapki z głów? Ty tu grasz o chuj
Złap to, chapeau bas, Kung Lao, potnę cię pało w pół
[Zwrotka 2: Bisz]
To co robię wielu nie będzie siedziało
Paradoksalnie sięgnę celu – będzie się działo
Zbyt wielu myśli, że mnie łapie... że mnie ma?
Oczywiście każdy z nich rację, że mniema
Wielu irytuje moich kłów szczerzenie
Ale czy obchodzi mnie to? Cóż, szczerze nie
Wielu boli, że ten rap nie jest darmowy
Mówię ci, jest więcej wart niż hajs ten dar mowy
Nie robię tego po to, żeby tę parę tu stów stulić
Mojego rapu motor, żeby im japę móc znów stulić
Łapię za maskę i biorę pod but, wyje Bane
Leci nad miastem Bat, ha mam wyjebane
Kiedy wielu wokół kłamie, moje gry są słowne
Kiedy wielu wokół ssie, wilki gryzą ciągle
Szukałem mianownika dla nas lecz nie wyciągnę go
Mam nie tylko ego, ty kolego składasz tylko Lego
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.