[Zwrotka 1]
Od dwunastej karmie głowę snem
Bezlitośnie wciskam każdy kęs
Kapiące krople odbijają się od ziemi
[Zwrotka 2]
Jakże smutny jest dziś nocy dźwięk
Beznadziejne cienie miasta brzdęk
To jest początek tej bezsennej epidemii
[Refren 1]
Miałam swoją chwile
A teraz pusto jest
Nie wiedziałem jeszcze
Że straciłeś z oczu mnie
Bo Ty patrzysz inaczej w inną dal
Nie umiesz już myśleć tak jak ja
[Zwrotka 3]
Od dwunastej karmie głowę snem
Z trudem w środku gdzieś ukrywam lęk
Paranoicznie dziś za oknem brzmi ulewa
[Zwrotka 4]
Znowu słyszę krzyczy nocy stróż
Choć zraniony chce uciszyć ból
Zamykam oczy wciąż się kreci karuzela
Od dwunastej karmie głowę snem
Bezlitośnie wciskam każdy kęs
Kapiące krople odbijają się od ziemi
[Zwrotka 2]
Jakże smutny jest dziś nocy dźwięk
Beznadziejne cienie miasta brzdęk
To jest początek tej bezsennej epidemii
[Refren 1]
Miałam swoją chwile
A teraz pusto jest
Nie wiedziałem jeszcze
Że straciłeś z oczu mnie
Bo Ty patrzysz inaczej w inną dal
Nie umiesz już myśleć tak jak ja
[Zwrotka 3]
Od dwunastej karmie głowę snem
Z trudem w środku gdzieś ukrywam lęk
Paranoicznie dziś za oknem brzmi ulewa
[Zwrotka 4]
Znowu słyszę krzyczy nocy stróż
Choć zraniony chce uciszyć ból
Zamykam oczy wciąż się kreci karuzela
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.