
Powiedz jakie to uczucie 2 Peja
On this page, discover the full lyrics of the song "Powiedz jakie to uczucie 2" by Peja. Lyrxo.com offers the most comprehensive and accurate lyrics, helping you connect with the music you love on a deeper level. Ideal for dedicated fans and anyone who appreciates quality music.

[Intro]
Raz, raz, ej, yo
RPS kurwo
[Zwrotka 1]
Znając cię kurwo już szykujesz część drugą
Zatem kończę z tobą szybko, bo nie potrwa do długo
Rap gwiazdy podróbo, życie twe kiepska rozrywka
Jesteś jak ta tania dziwka; dając dupy, co żeś zyskał?
Darmowe fele, darmową biżuterie
I garniaki darmowe, telefony – to jest kiepskie
W żadnym razie niezłe jak darmowa wódka
Bo za darmo nie smakuje jak za szmal, się gwiazdo udław
Nie ilość, a jakość decyduje o wartości
Nie wysłał nawet kopii, bym mógł odpowiedzieć (Szkodnik)
Musiałbyś być PiH-em, bym się bał zmierzyć w tym beefie
A jesteś pseudo VIP-em, któremu oklepie michę
Kiepski raperze, jeszcze gorszy prezenterze
W nic ci nie uwierzę; mówiąc szczerze, jesteś pedziem
Przyjął drażniącą manierę wokalną i tak nawija
Drze się jak rżnięta świnia, którą ja kijem dobijam
Z takim wokalem zdobyłbyś fuchę w dubbingu
W gejowskich produkcjach, które nie zdobędą rynku
Dorosły facet, a spowiada się matce
Że jest cool na koncertach, tak tłumaczy mą wpadkę
Słowo harcerza, jest święty maminsynek
Ingerując w moje życie, nie stroni od rozkminek
Nie mając pojęcia, że gdy już uderzył w Księcia
Nie zatrzyma napięcia, które skupię na nim (Wiesz jak)
Twoje życie to sitcom, w który grywasz, mi przykro
Że ty też robisz hip-hop, mówiąc o mych ludziach "bydło"
Raz, raz, ej, yo
RPS kurwo
[Zwrotka 1]
Znając cię kurwo już szykujesz część drugą
Zatem kończę z tobą szybko, bo nie potrwa do długo
Rap gwiazdy podróbo, życie twe kiepska rozrywka
Jesteś jak ta tania dziwka; dając dupy, co żeś zyskał?
Darmowe fele, darmową biżuterie
I garniaki darmowe, telefony – to jest kiepskie
W żadnym razie niezłe jak darmowa wódka
Bo za darmo nie smakuje jak za szmal, się gwiazdo udław
Nie ilość, a jakość decyduje o wartości
Nie wysłał nawet kopii, bym mógł odpowiedzieć (Szkodnik)
Musiałbyś być PiH-em, bym się bał zmierzyć w tym beefie
A jesteś pseudo VIP-em, któremu oklepie michę
Kiepski raperze, jeszcze gorszy prezenterze
W nic ci nie uwierzę; mówiąc szczerze, jesteś pedziem
Przyjął drażniącą manierę wokalną i tak nawija
Drze się jak rżnięta świnia, którą ja kijem dobijam
Z takim wokalem zdobyłbyś fuchę w dubbingu
W gejowskich produkcjach, które nie zdobędą rynku
Dorosły facet, a spowiada się matce
Że jest cool na koncertach, tak tłumaczy mą wpadkę
Słowo harcerza, jest święty maminsynek
Ingerując w moje życie, nie stroni od rozkminek
Nie mając pojęcia, że gdy już uderzył w Księcia
Nie zatrzyma napięcia, które skupię na nim (Wiesz jak)
Twoje życie to sitcom, w który grywasz, mi przykro
Że ty też robisz hip-hop, mówiąc o mych ludziach "bydło"
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.