[Intro]
(Ej joł, właśnie tak, młody zibex, młody zibex, młody zibex, yeah, o)
Joł, gruby hiphop
[Chorus]
Wszyscy w górę ręce robić pierdolony przypał
Dupy na mnie patrzą jakby chciały mnie połykać
Nie możemy zasnąć bo ciągle gra muzyka
Z nami nami nigdy lipa puść to mocno na głośnikach
[Bridge]
Teraz czas na wzięcie potężnego skurwysyna do twoich płuc
[Verse 1]
Biorę wszystko, kiedyś chciałem spać nigdy nie spadać
Teraz zamiast kurwa chodzić to znowu zacząłem latać
I mi lata to co gadasz możesz powiedzieć że spadasz
A ostatnią głupią rzecz zrobiłem pod koniec lata
Teraz cały hajs jest nasz jak morda na okładkach
Które zamiast pomóc brały na sam koniec bagna mnie
Dokładnie wiem i czego szukam, lepsze to uczucie niż wzięcie wielkiego bucha
Teraz mija czas lеcę jak pojebany na tych samplach
Zabieram wszystko bo znudziło mi się całe bla bla
Pozdrawiam chłopaków których głos wеwnętrzny ja znam
Pamiętaj gdy jesteś możesz spać zamiast się szarpać, o
(Ej joł, właśnie tak, młody zibex, młody zibex, młody zibex, yeah, o)
Joł, gruby hiphop
[Chorus]
Wszyscy w górę ręce robić pierdolony przypał
Dupy na mnie patrzą jakby chciały mnie połykać
Nie możemy zasnąć bo ciągle gra muzyka
Z nami nami nigdy lipa puść to mocno na głośnikach
[Bridge]
Teraz czas na wzięcie potężnego skurwysyna do twoich płuc
[Verse 1]
Biorę wszystko, kiedyś chciałem spać nigdy nie spadać
Teraz zamiast kurwa chodzić to znowu zacząłem latać
I mi lata to co gadasz możesz powiedzieć że spadasz
A ostatnią głupią rzecz zrobiłem pod koniec lata
Teraz cały hajs jest nasz jak morda na okładkach
Które zamiast pomóc brały na sam koniec bagna mnie
Dokładnie wiem i czego szukam, lepsze to uczucie niż wzięcie wielkiego bucha
Teraz mija czas lеcę jak pojebany na tych samplach
Zabieram wszystko bo znudziło mi się całe bla bla
Pozdrawiam chłopaków których głos wеwnętrzny ja znam
Pamiętaj gdy jesteś możesz spać zamiast się szarpać, o
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.