0
Strach - Qbik
0 0

Strach Qbik

Strach - Qbik
Powraca do mnie echo wspomnień
Chyba kurwa nie umiem żyć sam
Twój głos zamilkł bezpowrotnie
A w tej ciszy jestem tylko ja
Nie pytaj mnie dokąd chce iść
Nie mam planów, nie mam kurwa nic!
I chuj z tym znowu zachleję
Wszystkie wyrzuty sumienia wrócą na kacu w niedzielę
I siedzę tutaj sam
W tych pierdolonych szarych czterech ścianach
I Czuję tylko strach
Bo od dawna nie ma już dla kogo się starać
I wstydzę się swojego smutku
Znowu uciekam gdzieś sam przed sobą
Ciężko oszukiwać siebie tak długo
Gdy zamiast Ciebie stoi flaszka obok


Każdy chciałby słuchać prawdy
Ale wszyscy jakoś kłamią w oczy
Czasem czuję się całkiem bezradny
Myśląc o Tobie w nocy

Słyszałem Twój głos, widziałem Twą twarz
Wszystko było tak realne
I nawet w snach, czułem ból kłamstw
Wiedząc że nie będzie jak dawniej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?