[Intro]
Wczoraj wyglądałbym jak żul zwykły, gdyby nie pinky ringi
Myślę, gdzie wyśle mnie Bóg i czy im dostarczę wyniki
Styl choćby było za, nigdy chłopiec na posyłki, yeah
Chodzi mi trójkąt po głowie jak Tinky-Winky
[Przerwa instrumentalna]
[Zwrotka 1]
Milion dawno zjarałem, wjebałem w występy
Miliony w reżyserkę, nie ona miała mnie kręcić
Mówią, że umiem językiem, ja tylko zwracam uwagę na akcenty
I mimo że trzy lata gotuję, to i tak wyłożę al dente
[Refren]
Lala ma złamane serce, nie wiedziałem
Wszystko zasłaniały cycki, yeah
Lala to znów weźmie to do siebie, tylko podkręcałem
To tylko jeden mały sneak peek
[Przerwa instrumentalna]
[Zwrotka 2]
Ciągnie mnie do pracy (nie mam czasu)
W sercu MJ i miasto jak Peter, Peter Parker
Na dziś starczy mi już sieci (nie mam czasu)
Wbijam płytę, miałem bit opłacić
Byli za mili, bo biegałem milę, nie miałem jak biletu kupić
Szmaty od brata, od zimy do lata, dzisiaj go to kusi
Co do trójkątów, mama wiesz dobrze do kogo należy ta dusza
Ja wejdę na scenę, ty pokaż mi
Gagatka z sercem, którego to kurwa nie ruszy
Zanim otworzysz buzię, zastanów trzy razy się
Nie rzucisz mięsem mając makaron na uszach
Z bratem się modlę, by nie musieć modlić się o bycie najlepszym (najlepszy w Polsce)
Tak, mam nowe buty i nawet nie przeszły obok powodu, dlaczego odstaję od grupy
Też nieraz bywałem i chujem, i gburem, zwyrolem i leszczem
Nie ja jeden wolałbym, by wtedy na scenie nie miała naklejek na suty
Wczoraj wyglądałbym jak żul zwykły, gdyby nie pinky ringi
Myślę, gdzie wyśle mnie Bóg i czy im dostarczę wyniki
Styl choćby było za, nigdy chłopiec na posyłki, yeah
Chodzi mi trójkąt po głowie jak Tinky-Winky
[Przerwa instrumentalna]
[Zwrotka 1]
Milion dawno zjarałem, wjebałem w występy
Miliony w reżyserkę, nie ona miała mnie kręcić
Mówią, że umiem językiem, ja tylko zwracam uwagę na akcenty
I mimo że trzy lata gotuję, to i tak wyłożę al dente
[Refren]
Lala ma złamane serce, nie wiedziałem
Wszystko zasłaniały cycki, yeah
Lala to znów weźmie to do siebie, tylko podkręcałem
To tylko jeden mały sneak peek
[Przerwa instrumentalna]
[Zwrotka 2]
Ciągnie mnie do pracy (nie mam czasu)
W sercu MJ i miasto jak Peter, Peter Parker
Na dziś starczy mi już sieci (nie mam czasu)
Wbijam płytę, miałem bit opłacić
Byli za mili, bo biegałem milę, nie miałem jak biletu kupić
Szmaty od brata, od zimy do lata, dzisiaj go to kusi
Co do trójkątów, mama wiesz dobrze do kogo należy ta dusza
Ja wejdę na scenę, ty pokaż mi
Gagatka z sercem, którego to kurwa nie ruszy
Zanim otworzysz buzię, zastanów trzy razy się
Nie rzucisz mięsem mając makaron na uszach
Z bratem się modlę, by nie musieć modlić się o bycie najlepszym (najlepszy w Polsce)
Tak, mam nowe buty i nawet nie przeszły obok powodu, dlaczego odstaję od grupy
Też nieraz bywałem i chujem, i gburem, zwyrolem i leszczem
Nie ja jeden wolałbym, by wtedy na scenie nie miała naklejek na suty
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.