[Zwrotka 1: Śliwa]
Ej nie wierz we wszystko co słyszysz
Często to kłamstwo ziomo
Od fałszywych typów i manipulantów
Pod maską roi się miasto, wciąż i tu
Najlepszy kumpel wykręci Ci najgorszy numer
I gdzie ten szacunek? Od lat tytuował Cię bratem
A teraz to obcy gość
Tak w ogóle to idź własną drogą, nigdy z tłumem
Kumple są tylko jak dobrze się wiedzie
I tym różnią się od przyjaciół, którzy będą z Tobą w biedzie
Afery są jak te obłąkane kule i mogą też trafić na Ciebie
Im lepiej Ci idzie tym więcej problemów i plotek
Nie mów że nie wiesz
Jak dawałem w palnik, to każdy mnie kochał, bo to była droga upadku
Jak zdołałem uciec z tonącego statku, zmalała lista kontaktów
Po pierwsze rodzina, długo nikt poza nią
Spróbuj mi wywieźć do lasu mych bliskich
Uwierz mi będę tam wcześniej, gotowy Cię z niszczyć (gdy wyskoczę z liści)
Nie rzucam słów na wiatr jak frisbee, lepiej mieć wrogów niż pseudo kolegów
Jak działam z ziomem to fifty-fifty, wiesz że nie łamie się pewnych reguł
Dbaj o przyjaciół, szczerej relacji nigdy nie zamrażaj
I pamiętaj że najczęściej się zdarza wpadać na ludzi o kilku twarzach
[Birdge: Śliwa]
Z kim trzymasz tu to Twoja sprawa, nie wnikam w to i nie doradzam
Ale wiedz że są obok Ciebie ludzie (o kilku twarzach)
Prawdziwi są kiedy upadasz, nikomu nie ufaj uważaj
Tak naprawdę do końca sam nie wiesz
Ej nie wierz we wszystko co słyszysz
Często to kłamstwo ziomo
Od fałszywych typów i manipulantów
Pod maską roi się miasto, wciąż i tu
Najlepszy kumpel wykręci Ci najgorszy numer
I gdzie ten szacunek? Od lat tytuował Cię bratem
A teraz to obcy gość
Tak w ogóle to idź własną drogą, nigdy z tłumem
Kumple są tylko jak dobrze się wiedzie
I tym różnią się od przyjaciół, którzy będą z Tobą w biedzie
Afery są jak te obłąkane kule i mogą też trafić na Ciebie
Im lepiej Ci idzie tym więcej problemów i plotek
Nie mów że nie wiesz
Jak dawałem w palnik, to każdy mnie kochał, bo to była droga upadku
Jak zdołałem uciec z tonącego statku, zmalała lista kontaktów
Po pierwsze rodzina, długo nikt poza nią
Spróbuj mi wywieźć do lasu mych bliskich
Uwierz mi będę tam wcześniej, gotowy Cię z niszczyć (gdy wyskoczę z liści)
Nie rzucam słów na wiatr jak frisbee, lepiej mieć wrogów niż pseudo kolegów
Jak działam z ziomem to fifty-fifty, wiesz że nie łamie się pewnych reguł
Dbaj o przyjaciół, szczerej relacji nigdy nie zamrażaj
I pamiętaj że najczęściej się zdarza wpadać na ludzi o kilku twarzach
[Birdge: Śliwa]
Z kim trzymasz tu to Twoja sprawa, nie wnikam w to i nie doradzam
Ale wiedz że są obok Ciebie ludzie (o kilku twarzach)
Prawdziwi są kiedy upadasz, nikomu nie ufaj uważaj
Tak naprawdę do końca sam nie wiesz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.