0
Otwarty bagażnik - Kukon
0 0

Otwarty bagażnik Kukon

Otwarty bagażnik - Kukon
[Zwrotka 1]
Nie wiem co mówią na mieście i co myśli każda z nich
Nie mam dupy, nie chcę związku i nie rucham głupich cip
Nie pcham trawy, nie chcę stresu
Nie chcę widzieć żadnych zdjęć
Żadnych screenów, sms-ów
O tym z kim jestem i gdzie
Wiem, że dziwnie na to patrzysz
Bo nie wiesz jeszcze jak ugryźć mnie
Jak zaczynasz rozumieć coś to nagle wszystko zmienia sens
Ja widywałem często ją i mówią o tym, że to jej
Nie chcę o tym słyszeć nic i nie chcę więcej widzieć dziś

[Refren]
Latam furą koło twojej bazy nie dam bykom zmoknąć
Krzyczą razem piękny syf a potem zamykamy okno
Znowu siwo jest i głośno, ale ty nie tańczysz z nami
To przejebana samotność, ale wybieramy sami
Latam furą koło twojej bazy nie dam bykom zmoknąć
Krzyczą razem piękny syf a potem zamykamy okno
Znowu siwo jest i głośno, ale ty nie tańczysz z nami
To przejebana samotność, ale wybieramy sami

[Zwrotka 2]
Rzucam sześć stów na blat
Chciałbym w końcu spłacić hajs
Pod sukienką młodej damy, w rurę nabijamy stuff
To kurewsko mocny shit i jej oczy gubią się
I ledwo stoi mój byk, nikt nie widział nikt nie wie
Nie wiem kto się patrzy chuj z tym
Jak jej dotkniesz to się spuścisz
Nawet nie podnosi bluzki
Oczy świecą jak żarówki
Cztery noce jednym rytmem
Trudno potem zrobić stop
Rozmawiam o życiu z bykiem i mam tak samo jak on
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?