0
EJ EJ EJ - Wac Toja
0 0

EJ EJ EJ Wac Toja

EJ EJ EJ - Wac Toja
[Refren x2]
Jeszcze żyję, jeszcze chwilę na to mam (chwile mam mam)
Obcinam tyłek, potem pije, pale, gram (palę grama)
I nic na silę i tak żyję robię rap (robię rap man)
Nie masz się czego bać. Toja i squad Man!

[Zwrotka 1]
Szukam pretekstu, by uciec znów
Od tępych głów i ich stada i ich pustych słów
Znów mnie dopada łyk i buch, dalej łyk i buch
Zapadam w sny na jawie i już ze wszystkim chuj
Zaraz wejdę na ścianę, albo rozdrapię mózg
Poznaj mój smak, weź mnie w dłonie i włóż do ust
Obie ręce zajęte, więcej nie rozkminiaj
Razem z Tobą dziś odlecę, skręcam jointa skurwysyna!
To survival jest, dzień za dniem łapać stan ten
Daj mi starter pack: tusz, pióro i z diabłem pakt
Daj prawdę nam nie ważne jak bardzo jest gorzka
Czuje jej posmak, aż wykręca mnie od środka
Jesteś tak nisko, a tak bardzo nieba dotknąć chcesz
Życie daje ci nieczystość, napojem bogów krew
Gdy czujesz wolności zew, wiedz to iluzja
Obserwuj swój śmiech we wszystkich krzywych lustrach

[Refren x2]
Jeszcze żyję, jeszcze chwilę na to mam (chwile mam mam)
Obcinam tyłek, potem pije, pale, gram (palę grama)
I nic na silę i tak żyję robię rap (robię rap man)
Nie masz się czego bać. Toja i squad man!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?