[Refren: Chivas]
Będziemy najlepsi pod słońcem
Diamenty jak gwiazdy błyszczące
I chcę dać dzieciakom w Polsce
To, co zabrały im kiedyś hieny zazdrosne
Będziemy najlepsi pod słońcem
Diamenty jak gwiazdy błyszczące (yeah)
I chcę dać dzieciakom w Polsce
To, co zabrały im kiedyś hieny zazdrosne
[Zwrotka 1: Chivas]
Nigdy nie wiedziałem, że to pójdzie w tę stronę
Miejsce, gdzie jest przemoc i syf nazywałem domem (ała) (yeah)
Już tam nie wracam, u mnie słońce i zajadam tapas
Chcę by moja mama miała mnie za ikone
Chcę być ponad prawo, a na lewej Daytone
Zaczynałem od metalu, idę w tę stronę
Jak popierdolę plastik i życie jest myślone
Rodzice nie wierzyli, (yeah)
Nie posłuchałem ich
Tych, co nie robili nic, bałem się, że to nie to (yeah)
Bałem się, że trochę obciach
Wszyscy mi mówili, żebym został
Wszyscy się krzywili, bo to Polska
Wszystkie rady od nich to zazdro, nie troska
Mój ziomek na ramieniu to jest gość (yeah)
Jeśli mnie uderzysz kiedyś, no to oddam
Będziemy najlepsi pod słońcem
Diamenty jak gwiazdy błyszczące
I chcę dać dzieciakom w Polsce
To, co zabrały im kiedyś hieny zazdrosne
Będziemy najlepsi pod słońcem
Diamenty jak gwiazdy błyszczące (yeah)
I chcę dać dzieciakom w Polsce
To, co zabrały im kiedyś hieny zazdrosne
[Zwrotka 1: Chivas]
Nigdy nie wiedziałem, że to pójdzie w tę stronę
Miejsce, gdzie jest przemoc i syf nazywałem domem (ała) (yeah)
Już tam nie wracam, u mnie słońce i zajadam tapas
Chcę by moja mama miała mnie za ikone
Chcę być ponad prawo, a na lewej Daytone
Zaczynałem od metalu, idę w tę stronę
Jak popierdolę plastik i życie jest myślone
Rodzice nie wierzyli, (yeah)
Nie posłuchałem ich
Tych, co nie robili nic, bałem się, że to nie to (yeah)
Bałem się, że trochę obciach
Wszyscy mi mówili, żebym został
Wszyscy się krzywili, bo to Polska
Wszystkie rady od nich to zazdro, nie troska
Mój ziomek na ramieniu to jest gość (yeah)
Jeśli mnie uderzysz kiedyś, no to oddam
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.