[Zwrotka 1: Filipek]
Są ludzie, z których się już wyleczyłem
Sława, która trwała chwilę
Moje teksty zawsze miały siłę
Ale Werter już nie żyje
Chociaż nie oddaję głosu
Wybory kojarzą mi się ze zranieniem paru osób
Mam z koncertów trochę money
Choć to ciągle jest za mało, by se kupić luz na bani
Zagubione dzieci we mgle
Lajki w pojebanym świecie wyleczą złamane serce
Gimby nie czują empatii, rośnie armia frustratów
Z wyładowanym iPhonem nagle nie masz już przyjaciół, co?
Rap był moim pamiętnikiem
Pisałem kawałki o tym, że w domu nie halo z kwitem
Młody Daniel Sempere, tylko to nie Barcelona
Ale Milicz, gdzie od gnoja perspektywa jest zwężona
[Refren: Wojtek Kiełbasa]
Dziś się już nie liczą skille
Ale ja mam w sobie siłę, kiedy odwiedzam kabinę
Nim mi zdmuchną parafinę, nim wypiszę wszystkie teksty
Chcę wejść z muzą na wyżynę
Szedłem tutaj każdą milę
Każdy pierdolony schodek, na którym się wywróciłem
Byłem poetą przez chwilę
Zwłaszcza wtedy, kiedy piłem
Ale Werter już nie żyje
Są ludzie, z których się już wyleczyłem
Sława, która trwała chwilę
Moje teksty zawsze miały siłę
Ale Werter już nie żyje
Chociaż nie oddaję głosu
Wybory kojarzą mi się ze zranieniem paru osób
Mam z koncertów trochę money
Choć to ciągle jest za mało, by se kupić luz na bani
Zagubione dzieci we mgle
Lajki w pojebanym świecie wyleczą złamane serce
Gimby nie czują empatii, rośnie armia frustratów
Z wyładowanym iPhonem nagle nie masz już przyjaciół, co?
Rap był moim pamiętnikiem
Pisałem kawałki o tym, że w domu nie halo z kwitem
Młody Daniel Sempere, tylko to nie Barcelona
Ale Milicz, gdzie od gnoja perspektywa jest zwężona
[Refren: Wojtek Kiełbasa]
Dziś się już nie liczą skille
Ale ja mam w sobie siłę, kiedy odwiedzam kabinę
Nim mi zdmuchną parafinę, nim wypiszę wszystkie teksty
Chcę wejść z muzą na wyżynę
Szedłem tutaj każdą milę
Każdy pierdolony schodek, na którym się wywróciłem
Byłem poetą przez chwilę
Zwłaszcza wtedy, kiedy piłem
Ale Werter już nie żyje
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.