[Intro]
Jeden dziewięć osiem sześć
Dwa tysiące siedemnaście
[Refren] x2
Mijają, mijają mi dni
A my?
Mijamy, mijamy się z Nim
Ciągle mijamy z Nim
[Zwrotka 1]
Wczoraj byłem dzieckiem, jedną nogą w piekle
Dzisiaj jestem mężem, jedną nogą w Niebie
Co będzie dalej, osiadać na laurach czy stawać na walkę?
Życie jest darem, więc może wstanę i pobiegnę dalej
Ale najpierw zatańczę
Traktuję ten numer na luzie
Bo czuję, że muszę tę gumę zluzować, ou!
Bo ludzie zrozumcie, że Bóg opiekuje się ludem
Więc uśmiech swój pokaż
Przysuńcie do luster te smutne buziunie
A później wyduście to z siebie, no!
Dziękuję Ci Jezu, że jesteś pasterzem
Pilnujesz tu każdą owieczkę
Wczoraj byłem chłopcem, dzisiaj ojcem jestem
Wczoraj byłem w szkole, dziś prowadzę lekcję
Nie wiem gdzie i kim bym był
Gdyby nie mój Pan, wiesz
W głowie mam wojnę o duszę przez noce i dnie
Oddaję ten stres, Tobie
Jeden dziewięć osiem sześć
Dwa tysiące siedemnaście
[Refren] x2
Mijają, mijają mi dni
A my?
Mijamy, mijamy się z Nim
Ciągle mijamy z Nim
[Zwrotka 1]
Wczoraj byłem dzieckiem, jedną nogą w piekle
Dzisiaj jestem mężem, jedną nogą w Niebie
Co będzie dalej, osiadać na laurach czy stawać na walkę?
Życie jest darem, więc może wstanę i pobiegnę dalej
Ale najpierw zatańczę
Traktuję ten numer na luzie
Bo czuję, że muszę tę gumę zluzować, ou!
Bo ludzie zrozumcie, że Bóg opiekuje się ludem
Więc uśmiech swój pokaż
Przysuńcie do luster te smutne buziunie
A później wyduście to z siebie, no!
Dziękuję Ci Jezu, że jesteś pasterzem
Pilnujesz tu każdą owieczkę
Wczoraj byłem chłopcem, dzisiaj ojcem jestem
Wczoraj byłem w szkole, dziś prowadzę lekcję
Nie wiem gdzie i kim bym był
Gdyby nie mój Pan, wiesz
W głowie mam wojnę o duszę przez noce i dnie
Oddaję ten stres, Tobie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.