0
Numer siedem - ​donGURALesko
0 0

Numer siedem ​donGURALesko

Numer siedem - ​donGURALesko
[Intro]
Joł, joł, biały dom, synu
Joł

[Zwrotka]
Spojrzenie z lotu ptaka na betonu kwadranty
Gdzie hip-hopowe bandy układają szanty
Gdzie palą blanty grube jak hydranty
A niebieskie palanty za to na nich polują
Fyrtle przeczesują, fury przetrzepują
Kiejdy przeszukują, prowokują nienawiść
Ta zawiść unosi się w miejskiej atmosferze
Na każdym osiedlu, na każdym skwerze
A po zmroku bije łuna od stadionu Lecha
W tych tłumach krzyczy duma, weź to skumaj
To Grunwald, jedzie karawana wyjąca syrenami
Błyskająca bombami z wodnymi armatkami
Pałkarzy oddziałami, gładkimi lufami i łzawiącymi gazami
Ej, to Babilon, życie chwilą, niedostosowani giną
Papier i bilon – tak się kręci kram pełen bram
Rzędów domofonów, żebrających Romów
Spod towarowych domów, narodzin i zgonów
Wyjących karetek, żuli chlejących pod sklepem
Frajerów wciągających fetę, to idzie w eter
Poznań posyła kometę dla moich ludzi
PDG Kartel
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?