[Zwrotka 1]
Pozytywny jak HIV mam na Ciebie zły wpływ
Do imprez częsty zryw jak rap decyzja w mig
Przeze mnie już podjęta, start niewinny, od skręta
I zanim będzie puenta, rozwinę się konkretnie
Chcesz, to pierdol brednie; to my – ryje wredne
Dla nas Wy zawsze chętne, więc weź głęboki oddech
Olej tego geja, który myśli, że jest gościem
Bo ma na klipie Porche, a chuj nie śmierdzi groszem
Nie śmierdzi nawet dorszem, o tak, kochana (Proszę!)
Usiądź tu przy nas, już się zaczyna...
Już za chwileczkę, już za momencik...
Impreza się rozkręci i Ty też już tyłkiem kręcisz
Będziesz dziś naszą boginią, niech najlepsze chwile miną
Nam w Twoim towarzystwie (My kochamy Was wszystkie!)
Jesteście zajebiste tylko za to, że jesteście
Chcecie, to bierzcie, dzisiaj musi być śmiesznie!
Częstujcie się jeszcze, nikt nie zmusza (Zachęca!)
To nie komercja (My robimy to z serca!)
Szukasz pocieszenia? Masz okazje wyjść z cienia
Mam cztery zaproszenia na kameralny bankiet
Więc chwyć kochana szklankę, poczęstuj się, weź działkę
Będę Twoim kochankiem, tylko wbij się na parkiet
A później zrzucisz żakiet, będzie więcej golizny
Powygalane pizdy plus szalone pomysły
Żeby towar nie wystygł, jest gorący, klasa
My to nie łajzy, król imprez zaprasza
Pozytywny jak HIV mam na Ciebie zły wpływ
Do imprez częsty zryw jak rap decyzja w mig
Przeze mnie już podjęta, start niewinny, od skręta
I zanim będzie puenta, rozwinę się konkretnie
Chcesz, to pierdol brednie; to my – ryje wredne
Dla nas Wy zawsze chętne, więc weź głęboki oddech
Olej tego geja, który myśli, że jest gościem
Bo ma na klipie Porche, a chuj nie śmierdzi groszem
Nie śmierdzi nawet dorszem, o tak, kochana (Proszę!)
Usiądź tu przy nas, już się zaczyna...
Już za chwileczkę, już za momencik...
Impreza się rozkręci i Ty też już tyłkiem kręcisz
Będziesz dziś naszą boginią, niech najlepsze chwile miną
Nam w Twoim towarzystwie (My kochamy Was wszystkie!)
Jesteście zajebiste tylko za to, że jesteście
Chcecie, to bierzcie, dzisiaj musi być śmiesznie!
Częstujcie się jeszcze, nikt nie zmusza (Zachęca!)
To nie komercja (My robimy to z serca!)
Szukasz pocieszenia? Masz okazje wyjść z cienia
Mam cztery zaproszenia na kameralny bankiet
Więc chwyć kochana szklankę, poczęstuj się, weź działkę
Będę Twoim kochankiem, tylko wbij się na parkiet
A później zrzucisz żakiet, będzie więcej golizny
Powygalane pizdy plus szalone pomysły
Żeby towar nie wystygł, jest gorący, klasa
My to nie łajzy, król imprez zaprasza
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.