[zwrotka 1]
I znowu ktoś, odwołał święta
Spadł zeszłoroczny śnieg
Choć szklanka do połowy pełna
Najpełniej jest przy dnie
[Refren]
Bliscy, dalsi wciąż znajomi
Kilku zawsze będziesz miał
I chociaż świat na głowie, parada wspomnień
Jak dziwny głód o sobie, nam daje znać
Zostaw te paranoje, usiądź koło mnie
Tego nie mogą zabrać nam
[Zwrotka 2]
Dziś szklanka jest w połowie pusta
Nie chodzi o to by
Wykonać skok, lecz by go ustać
W tym świecie raczej złym
[Refren]
Bliscy, dalsi wciąż znajomi
Kilku zawsze będziesz miał
I chociaż świat na głowie, parada wspomnień
Jak dziwny głód o sobie, nam daje znać
Zostaw te paranoje, usiądź koło mnie
Tego nie mogą zabrać nam
I znowu ktoś, odwołał święta
Spadł zeszłoroczny śnieg
Choć szklanka do połowy pełna
Najpełniej jest przy dnie
[Refren]
Bliscy, dalsi wciąż znajomi
Kilku zawsze będziesz miał
I chociaż świat na głowie, parada wspomnień
Jak dziwny głód o sobie, nam daje znać
Zostaw te paranoje, usiądź koło mnie
Tego nie mogą zabrać nam
[Zwrotka 2]
Dziś szklanka jest w połowie pusta
Nie chodzi o to by
Wykonać skok, lecz by go ustać
W tym świecie raczej złym
[Refren]
Bliscy, dalsi wciąż znajomi
Kilku zawsze będziesz miał
I chociaż świat na głowie, parada wspomnień
Jak dziwny głód o sobie, nam daje znać
Zostaw te paranoje, usiądź koło mnie
Tego nie mogą zabrać nam
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.