[Zwrotka 1: Avi]
Mam opisać świat i zrobić to w rymach
Choć pewnie będę cierpiał i się za to nie utrzymam
Ale wszystko co robię, robię z potrzeby serca
Pan Bóg mi świadkiem, Pan Bóg potwierdza
Ból jest twórczy, więc dźwigam ten ciężar
Mama trzyma kciuki, mówi: "synu zwyciężaj"
Zostałeś wybrany tutaj spośród setek
A skończysz jak każdy, łykając garść tabletek
Burzliwe życie- zawdzięczam je sztuce
Przez to, co przeszedłem pewnie będę żył krócej
Latamy po nocy jak jebane nietoperze
Szukałem pomocy i znalazłem w papierze
Milczenie jest złotem, a ja gadam w karatach
To, że znają tekst to najlepsza wypłata
Czuje, że musi więc ubiera to w słowa
Tu nie ma dyskusji, kurwa cisza grobowa
[Refren x2: Avi]
Przez co musiałem przejść żeby się tu dostać
Już brakuje mi sił, a to ostatnia prosta
(Bądź kim chcesz być, a nie kim oni chcą)
(nie bój się, idę z pokorą)
[Zwrotka 2: Avi]
Siadam pisać prawdę na kartce, do bitu
A zarzucają kłamstwa, bo się palą ze wstydu
Nie trzeba wymyślać, biorę historię z życia
A dzieją się rzeczy, których nikt nie przewidział
W sercu jest pasja, w głowie jest mania
Litery tworzą słowa, słowa tworzą zdania
Nigdy nie mówiłem, że prawda jest wygodna
Naważyłaś piwa, to proszę wypij do dna
Avi ma się dobrze, dziś siedzi i tworzy
To wszystko rozkwitło, gdy odszedł pasożyt
Tu nie ma, że boli wszystko dopracowane
W nocy siedzę, piszę i kończę nad ranem
Normalni ludzie to wstają o tej porze
Ja się nie nadaję i nie budź mnie proszę
To nasza pasja nas wygania na odludzie
Zostaniesz ze mną czy zechcesz stąd uciec?
Mam opisać świat i zrobić to w rymach
Choć pewnie będę cierpiał i się za to nie utrzymam
Ale wszystko co robię, robię z potrzeby serca
Pan Bóg mi świadkiem, Pan Bóg potwierdza
Ból jest twórczy, więc dźwigam ten ciężar
Mama trzyma kciuki, mówi: "synu zwyciężaj"
Zostałeś wybrany tutaj spośród setek
A skończysz jak każdy, łykając garść tabletek
Burzliwe życie- zawdzięczam je sztuce
Przez to, co przeszedłem pewnie będę żył krócej
Latamy po nocy jak jebane nietoperze
Szukałem pomocy i znalazłem w papierze
Milczenie jest złotem, a ja gadam w karatach
To, że znają tekst to najlepsza wypłata
Czuje, że musi więc ubiera to w słowa
Tu nie ma dyskusji, kurwa cisza grobowa
[Refren x2: Avi]
Przez co musiałem przejść żeby się tu dostać
Już brakuje mi sił, a to ostatnia prosta
(Bądź kim chcesz być, a nie kim oni chcą)
(nie bój się, idę z pokorą)
[Zwrotka 2: Avi]
Siadam pisać prawdę na kartce, do bitu
A zarzucają kłamstwa, bo się palą ze wstydu
Nie trzeba wymyślać, biorę historię z życia
A dzieją się rzeczy, których nikt nie przewidział
W sercu jest pasja, w głowie jest mania
Litery tworzą słowa, słowa tworzą zdania
Nigdy nie mówiłem, że prawda jest wygodna
Naważyłaś piwa, to proszę wypij do dna
Avi ma się dobrze, dziś siedzi i tworzy
To wszystko rozkwitło, gdy odszedł pasożyt
Tu nie ma, że boli wszystko dopracowane
W nocy siedzę, piszę i kończę nad ranem
Normalni ludzie to wstają o tej porze
Ja się nie nadaję i nie budź mnie proszę
To nasza pasja nas wygania na odludzie
Zostaniesz ze mną czy zechcesz stąd uciec?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.