[Intro / Cuty / Scratche: DJ DFC]
Tak naprawdę ja beztroski
Nie przejmuję się, przemierzam deptak
[Zwrotka 1: Kosi]
Ja w tym życiu kolejny rok, w mym pobliżu coraz więcej trosk czai się
Trudno przyzwyczaić się
Ich ciągły wzrost, powiem wprost, wkurwia mnie
Sprawia, że czuję złość, czasem wręcz wrogość do życia ludzi
Teraz beztroskie flow się we mnie budzi
Niech słuchają czarni, biali czy żółci dla [?]
Nasz rap w warszawskiej glebie zrodzony
Pod tutejszym niebem ja rozluźniony
Ze mną Waco, Rzemi, Doni; są gibony
Problemy – z dala od nich być chcę
Potrzebne one nam jak majtki dziwce
Jebać warszawską policję; cichnę...
[Zwrotka 2: Waco]
Beztroskie życie, a problemy ciągle w toku
Jestem wkurwiony i wychodzę z bloku
Z koleżkami z okolicy spędzam czas do zmroku
Bo to mi daje satysfakcję, relaks
Takie akcje teraz, a problemy zostają w tle
Ze mną skład JWP, razem bujamy się
W mieście, gdzie beztroskie życie wydaje się
Być nierealne; chcę żyć nielegalnie
(Tworząc akcje niebanalne powiązane z hip-hopem)
Znowu poza domem jadę samochodem – gdzie?
Niech to nie interesuje cię
Beztroskie życie – o tym marzę skrycie w chwilach załamania
Czas na zmiany, myśli złe odganiam
Kiedy smutek mnie ogarnia i kiedy jestem zły
Zaciskam pięści, by dalej dumnie żyć
Tak naprawdę ja beztroski
Nie przejmuję się, przemierzam deptak
[Zwrotka 1: Kosi]
Ja w tym życiu kolejny rok, w mym pobliżu coraz więcej trosk czai się
Trudno przyzwyczaić się
Ich ciągły wzrost, powiem wprost, wkurwia mnie
Sprawia, że czuję złość, czasem wręcz wrogość do życia ludzi
Teraz beztroskie flow się we mnie budzi
Niech słuchają czarni, biali czy żółci dla [?]
Nasz rap w warszawskiej glebie zrodzony
Pod tutejszym niebem ja rozluźniony
Ze mną Waco, Rzemi, Doni; są gibony
Problemy – z dala od nich być chcę
Potrzebne one nam jak majtki dziwce
Jebać warszawską policję; cichnę...
[Zwrotka 2: Waco]
Beztroskie życie, a problemy ciągle w toku
Jestem wkurwiony i wychodzę z bloku
Z koleżkami z okolicy spędzam czas do zmroku
Bo to mi daje satysfakcję, relaks
Takie akcje teraz, a problemy zostają w tle
Ze mną skład JWP, razem bujamy się
W mieście, gdzie beztroskie życie wydaje się
Być nierealne; chcę żyć nielegalnie
(Tworząc akcje niebanalne powiązane z hip-hopem)
Znowu poza domem jadę samochodem – gdzie?
Niech to nie interesuje cię
Beztroskie życie – o tym marzę skrycie w chwilach załamania
Czas na zmiany, myśli złe odganiam
Kiedy smutek mnie ogarnia i kiedy jestem zły
Zaciskam pięści, by dalej dumnie żyć
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.