[Zwrotka 1]
Każdego tygodnia mam koszmary o tym majowym piątku
Jeden telefon od ciebie, a mój świat całkowicie się zmienił
Zaufanie, które do ciebie straciłam, wciąż utrzymujące się zdezorientowanie
Wziąłeś wszystko, co kochałam i zmiażdżyłeś pomiędzy palcami
I wątpię, że kiedykolwiek zastanawiasz się, jakie szkody wyrządziłeś
Ale ja rozpamiętuję każdy detal, jakby od tego zależało moje życie
Teraz moja dozgonna miłość zmieniła się we wieczną urazę
I słyszę twój głos za każdym razem, gdy myślę, że nie jestem wystarczająca
[Refren]
I próbuję być twarda, ale chce mi się krzyczeć
Jak ktokolwiеk mógłby zrobić to, co ty z taką łatwością?
I powtarzam, że mnie to nie obchodzi, żе wszystko w porządku
Ale wiesz, że nie mogę o tym zapomnieć, próbowałam, próbowałam, próbowałam tak długo
Wybaczenie wymaga siły, a ja nie czuję się silna
[Zwrotka 2]
Kłótnie, które wygrałam z tobą w mojej głowie
Pod prysznicem, w samochodzie, przed lustrem nim poszłam spać
Tak, jestem tak silna, gdy jestem sama i sprawiam, że czujesz się tak winny
I wyobrażam sobie chwilę, w której choć trochę tego, do cholery, żałujesz
I próbuję zrozumieć, czemu miałbyś mi to wszystko zrobić
Musisz być zakompleksiony, musisz być taki nieszczęśliwy
Wiem, w głębi serca, że to skrzywdzeni ludzie ranią innych
A my oboje się skrzywdziliśmy, ale, rany, nigdy jednakowo mocno
Każdego tygodnia mam koszmary o tym majowym piątku
Jeden telefon od ciebie, a mój świat całkowicie się zmienił
Zaufanie, które do ciebie straciłam, wciąż utrzymujące się zdezorientowanie
Wziąłeś wszystko, co kochałam i zmiażdżyłeś pomiędzy palcami
I wątpię, że kiedykolwiek zastanawiasz się, jakie szkody wyrządziłeś
Ale ja rozpamiętuję każdy detal, jakby od tego zależało moje życie
Teraz moja dozgonna miłość zmieniła się we wieczną urazę
I słyszę twój głos za każdym razem, gdy myślę, że nie jestem wystarczająca
[Refren]
I próbuję być twarda, ale chce mi się krzyczeć
Jak ktokolwiеk mógłby zrobić to, co ty z taką łatwością?
I powtarzam, że mnie to nie obchodzi, żе wszystko w porządku
Ale wiesz, że nie mogę o tym zapomnieć, próbowałam, próbowałam, próbowałam tak długo
Wybaczenie wymaga siły, a ja nie czuję się silna
[Zwrotka 2]
Kłótnie, które wygrałam z tobą w mojej głowie
Pod prysznicem, w samochodzie, przed lustrem nim poszłam spać
Tak, jestem tak silna, gdy jestem sama i sprawiam, że czujesz się tak winny
I wyobrażam sobie chwilę, w której choć trochę tego, do cholery, żałujesz
I próbuję zrozumieć, czemu miałbyś mi to wszystko zrobić
Musisz być zakompleksiony, musisz być taki nieszczęśliwy
Wiem, w głębi serca, że to skrzywdzeni ludzie ranią innych
A my oboje się skrzywdziliśmy, ale, rany, nigdy jednakowo mocno
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.