0
JAŹNIE - 27.FUCKDEMONS
0 0

JAŹNIE 27.FUCKDEMONS

JAŹNIE - 27.FUCKDEMONS
[Intro]
Ciężko patrzeć mi na świat, jestem zagubionym dzieckiem, w którym żyje mnóstwo wad
Dzieciństwo opuściłem szybko, bo w domu za dużo spraw
Czemu liczyłem kogoś błędy? A ja sam nie byłem dobry, szedłem w zadeptane ścieżki (ścieżki)
Dzieciak wyszedł z podstawówki, wtedy już zrozumiał, że nie ma pomocnej ręki

[Producer tag: Kubi Producent]
(Kubi, Kubi, Kubi, Kubi)

[Refren]
Jak mam wytrzymać do chuja wszystkie moje chore jazdy? Rozmawiamy ja i jaźnie (jaźnie)
Chcę się wyrwać gdzieś daleko i nie gadać z terapeutką sekundę
Kurwa, nim zasnę (zasnę)
Wszędzie widzę koks i benzo
Społeczeństwo lata wyżej, niż zobaczysz w niebie gwiazdę (gwiazdę)
Możеsz gadać o mnie, ściero
Ciebiе nie ma w moim życiu, tylko ja mogę znać prawdę (prawdę)

[Zwrotka]
Zapierdalałem z moją mamą autobusem do domu
Byłem okropnym dzieciakiem, a ona chciała mi pomóc
I nie potrafię dać jej uczuć, kiedy stoi zaraz przy mnie
Dlatego słyszysz je na płycie
Zmieniłem się dawno bardzo i nie poznasz mnie już raczej
Chociaż jestem szczery tutaj, to i tak mnie nie skumacie
Ale kocham moich ludzi, którzy próbują mi pomóc
W mojej muzyce możesz czuć się jak w bezpiecznym domu
Bo tu nie chodzi o kasę, tylko o to jak się czujesz
Ja w wielu rzeczach chciałem bardzo znaleźć, kurwa, ratunek
I jeśli słuchasz to, kurwa, i kumasz, o czym ja mówię
To pewnie dużo przeżyłeś i bardzo duży szacunek
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?