[Intro]
Rychu P SoLUfka (I PTP) 2008
Rychu P i PTP
Rychu P i PTP, ej!
(Peja SoLUfka)
[Zwrotka 1: Peja]
A ja robię ten szmal, mam tu muzę, mam tu bal
Bo przyjemne z pożytecznym łączę, zarabiam szmal
Co weekend jest robota, jest gołda, jest pokaz
Jest pełna sala ludzi – to fani, nie hołota
Jest ochota na to wszystko, by dać z siebie wszystko
To show jest od artystów rysiowego pokroju
Fan zmiennych nastrojów nie zawodzi na majku
Klasyczny syf jak Warren w erze G-funku
Pieniądze robię, choć nie tyram w mennicy
Nie wyrodnicy, showmani, nie męczennicy
Łatwy szmal to to nie jest, często duże ciśnienie
Bo to ciężki kawał chleba, ta, jedziemy w teren
Bus, stacja, hotel, backstage, potem bankiet
Wychylam szklankę, łapię pion i razem z Darkiem
Czas tu na akcje, atakuję lewą flankę
Scena jest moja, operuję dziś crunkiem
[Zwrotka 2: Zelo]
W pizdu siana wyjebuję co dzień na melanżach
Później je kołuje – to do siebie ma ta branża
Gonię stówki, zbieram długi – to jest moja gaża
Siedzieć na etatach za długo mi się nie zdarza
Ale show-biznes to prawdziwy hajs
Nadszedł teraz dla nas czas, żeby robić go na max (Ej!)
Niektórzy mówią, że siana z rapu brak
Rychu Peja i PTP, my zrobimy to tak!
Rychu P SoLUfka (I PTP) 2008
Rychu P i PTP
Rychu P i PTP, ej!
(Peja SoLUfka)
[Zwrotka 1: Peja]
A ja robię ten szmal, mam tu muzę, mam tu bal
Bo przyjemne z pożytecznym łączę, zarabiam szmal
Co weekend jest robota, jest gołda, jest pokaz
Jest pełna sala ludzi – to fani, nie hołota
Jest ochota na to wszystko, by dać z siebie wszystko
To show jest od artystów rysiowego pokroju
Fan zmiennych nastrojów nie zawodzi na majku
Klasyczny syf jak Warren w erze G-funku
Pieniądze robię, choć nie tyram w mennicy
Nie wyrodnicy, showmani, nie męczennicy
Łatwy szmal to to nie jest, często duże ciśnienie
Bo to ciężki kawał chleba, ta, jedziemy w teren
Bus, stacja, hotel, backstage, potem bankiet
Wychylam szklankę, łapię pion i razem z Darkiem
Czas tu na akcje, atakuję lewą flankę
Scena jest moja, operuję dziś crunkiem
[Zwrotka 2: Zelo]
W pizdu siana wyjebuję co dzień na melanżach
Później je kołuje – to do siebie ma ta branża
Gonię stówki, zbieram długi – to jest moja gaża
Siedzieć na etatach za długo mi się nie zdarza
Ale show-biznes to prawdziwy hajs
Nadszedł teraz dla nas czas, żeby robić go na max (Ej!)
Niektórzy mówią, że siana z rapu brak
Rychu Peja i PTP, my zrobimy to tak!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.