[Refren: Rafi]
Nadal lubię, kiedy mam nieźle w czubie
Nadal lubię, kiedy w myślach się gubię
Nadal lubię, kiedy ja seksu spragniony
A laska pokazuje mi się z jak najlepszej strony
Nadal lubię, kiedy słońce razi w oczy
Nadal lubię, kiedy mój wróg dupę zmoczy
Nadal lubię, kiedy zielone opary
Otaczają całą zgraję spizganej wiary

[Zwrotka 1: Rafi]
Stary, na nosie słoneczne okulary
Lato w pełni i chuj, że tną komary
Otaczasz się dymem, piwo zakrapiasz rymem
Coraz lepsze klimaty z godziny na godzinę
Skręt chodzi z ręki do ręki, a panienki
Poprzez krótkie spódniczki pokazują swoje wdzięki
A białasy latają z jęzorami do pasa
Mogą mieć prawie każdą, kiedy w kieszeni kasa
Ale są też takie, które lubią różne sporty
I w targaniu lachy dziwki biją rekordy
Pierdolę, przypalam, sama się nawinie lala
Tylko musi być zadbana, bo ja brudne wypierdalam
Nad Maltą tłum ludzi na słonecznym spacerze
Jakiś łepek z dżojem w ryju mija mnie na rowerze
Rozjebany na trawie, obok kumpel pizga pawie
Trochę gorzej się poczuł koleś po wczorajszej zabawie
Spizgany na mahoń zbieram swoje ciało z trawy
Każdy pełen obawy, czy to koniec już zabawy
Ale gdzie tam, przecież ten dzień kończymy w klubie
To jest moje życie, a ja właśnie takie lubię
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?