[Zwrotka 1: Białas]
Gdyby zrobić z moich złości bombę byłoby po mnie
Byłoby okropnie ogromnie
Za oknem moknie każdy sen, dzieciak
Tylko przypomnę, zaraz będziesz miał ciarki na plecach
Chcesz żeby nikt ci się nie postawił?
Na inne sprawy też nie może zabraknąć ci uwagi
Zginął tu nie jeden pleja, patrz
I nigdy nie zasili tych plejad gwiazd
Zamykaj mordę, kontynuuję sagę
Pierdolę wasz śmieszny order za odwagę
Znów będę pisał do rana dzisiaj
O sprawach wkurwiających jak półka na dwa nabicia
Wiem, że co dzień Bóg do nas woła
Ale tu żaden ziom nie przypomina apostoła
Co mogę na to poradzić? Nic chyba
Więc głowa każe mówić - tak bywa
Serce każe wstać, rozdrapuje blizny
Najwyższy czas oczyścić się z trucizny
Nowy mixtape rozrywa twój teren
Jestem taki jak świat, którego bywam hejterem
Jak czas uciekamy, ale czy żeby wrócić?
Gdziekolwiek nie pójdziesz ściany mają uszy
Czasem nie słyszę duszy, mam wszystkiego potąd
Coś się we mnie kruszy, więc daj mi odpocząć, ok?
Gdyby zrobić z moich złości bombę byłoby po mnie
Byłoby okropnie ogromnie
Za oknem moknie każdy sen, dzieciak
Tylko przypomnę, zaraz będziesz miał ciarki na plecach
Chcesz żeby nikt ci się nie postawił?
Na inne sprawy też nie może zabraknąć ci uwagi
Zginął tu nie jeden pleja, patrz
I nigdy nie zasili tych plejad gwiazd
Zamykaj mordę, kontynuuję sagę
Pierdolę wasz śmieszny order za odwagę
Znów będę pisał do rana dzisiaj
O sprawach wkurwiających jak półka na dwa nabicia
Wiem, że co dzień Bóg do nas woła
Ale tu żaden ziom nie przypomina apostoła
Co mogę na to poradzić? Nic chyba
Więc głowa każe mówić - tak bywa
Serce każe wstać, rozdrapuje blizny
Najwyższy czas oczyścić się z trucizny
Nowy mixtape rozrywa twój teren
Jestem taki jak świat, którego bywam hejterem
Jak czas uciekamy, ale czy żeby wrócić?
Gdziekolwiek nie pójdziesz ściany mają uszy
Czasem nie słyszę duszy, mam wszystkiego potąd
Coś się we mnie kruszy, więc daj mi odpocząć, ok?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.