0
€rnst $tavro ฿lofeld - Belmondo
0 0

€rnst $tavro ฿lofeld Belmondo

€rnst $tavro ฿lofeld - Belmondo
[Intro]
Mmmmm, właśnie ta, właśnie ta
Właśnie, właśnie, właśnie ta
Właśnie ta (uh)

[Zwrotka]
Nie będziesz mieć okazji się pierdolić z moim gównem
Bo płynie akweduktem
A ty tam nie dofruniesz nawet, jak zajebiesz chmurę
Co widziała mój ogródek, o kurczę, o kurde
Przecież to nie ludzie, to na smyczach kurew małe kundle
Moje charty gonią Eukanubę
W moim drogim bucie nie ruszyłem nawet kciukiem
A stworzyłem, kurczę, movement
Dziwko jestem Bugiem, ostatecznym nurtem
Mobbyn to perpetuum mobile, Mobbyn to perpetuum mobile
I pracować będzie nawet, kiedy umrę, nawet, kiedy umrę
Guacamole, świeży sos, świeży sos
Nie zbieram kurczę monet, na stole leży stos
Swieży sos, guacamole
Sokole oko przymrużone mam; Monet
Czy to ziomek czy wrogowie, na wojnie przyjaciele odwracają się jak role
Jestem Belmondem, jestem Belmondem, nie aktorem
Jedyne, w co gram, to w wojnę jak praojciec Wojciech
Jak byłem w klasie piątej, założyłem sobie skład tak jak spodzień
Z liter takich co są na banknocie
Młody Stavro Blofeld, przyszedłem po pieniądze
Wszystkie istniejące, bo są moje
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?