[Intro]
Chciałem ci to już dawno powiedzieć
To już trzeci rok
[Refren]
Patrzę przez okno jak moknie znów cały świat
Dziś mija trzeci rok, gdy nie ma ciebie
Odkąd odeszłaś brakuje jaskrawych barw
Pamiętam, ty robiłaś to najlepiej
(Nie mogę spać, nie mogę spać
Robiłaś to najlepiej
Dziś mija trzeci rok gdy nie ma ciebie)
[Zwrotka 1]
Ona do buzi bierze główkę, jakby jadła kalafiora
Kuśka ciągle stoi, jak w muzeum eksponat
Przyssa się do jajec, jak głodny glonojad
"I'm lovin it" kurwa - jak jebany McDonald
Wiesz, że jak masz pełną buzie, to nie prowadzę rozmów
Kocham jak się ciągle dławisz, jakbyś miała koklusz
Choć jesteśmy na spacerze, to mogę skończyć w środku
A jak zajdziesz w ciąże, to zgasimy w zarodku
Jak miałem ciężki okrеs, pomagałaś w niedoli
Jedną ręką waliłaś mi konia, drugą lepiłaś piеrogi
Mogłem cię oddać ziomkom, niż szukać zapomogi
Miałaś w sobie więcej członków, niż odnóża stonogi
Chciałem ci to już dawno powiedzieć
To już trzeci rok
[Refren]
Patrzę przez okno jak moknie znów cały świat
Dziś mija trzeci rok, gdy nie ma ciebie
Odkąd odeszłaś brakuje jaskrawych barw
Pamiętam, ty robiłaś to najlepiej
(Nie mogę spać, nie mogę spać
Robiłaś to najlepiej
Dziś mija trzeci rok gdy nie ma ciebie)
[Zwrotka 1]
Ona do buzi bierze główkę, jakby jadła kalafiora
Kuśka ciągle stoi, jak w muzeum eksponat
Przyssa się do jajec, jak głodny glonojad
"I'm lovin it" kurwa - jak jebany McDonald
Wiesz, że jak masz pełną buzie, to nie prowadzę rozmów
Kocham jak się ciągle dławisz, jakbyś miała koklusz
Choć jesteśmy na spacerze, to mogę skończyć w środku
A jak zajdziesz w ciąże, to zgasimy w zarodku
Jak miałem ciężki okrеs, pomagałaś w niedoli
Jedną ręką waliłaś mi konia, drugą lepiłaś piеrogi
Mogłem cię oddać ziomkom, niż szukać zapomogi
Miałaś w sobie więcej członków, niż odnóża stonogi
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.