[Intro]
Znowu siedzę sam
Znowu siedzę sam i pije
Obserwuję życie
To ciężko popierdolone
Znowu siedzę sam
Znowu siedzę sam i pije
Obserwuję życie
Nie pamiętam ile w nim
Już nie uczestniczyłem
Straciłem kontrolę
Przeszyło mi głowę
To ciężko popierdolone
Myślę o tym codzień w nocy kiedy krechy znowu robię
Wszystkie z najgorszych rzeczy do grobu ze sobą biorę
Znowu siedzę sam
[Zwrotka 1]
Czeka na mnie diabeł i niedługo mnie zobaczy
Nienawidzę kłamać ale nie zniosłabyś prawdy
Od paru miesięcy znowu nie wychodzę z chaty
Nie przynoszą ulgi słowa co kładę na papier
Oni zostawili mnie kiedy przestałem płakać
Byłem za wysoko kiedy zaczynałem spadać
Nie zliczę ile razy na bloki po parę samar
Tyle samo razy z bloku planowałem skakać
Znowu siedzę sam
Znowu siedzę sam i pije
Obserwuję życie
To ciężko popierdolone
Znowu siedzę sam
Znowu siedzę sam i pije
Obserwuję życie
Nie pamiętam ile w nim
Już nie uczestniczyłem
Straciłem kontrolę
Przeszyło mi głowę
To ciężko popierdolone
Myślę o tym codzień w nocy kiedy krechy znowu robię
Wszystkie z najgorszych rzeczy do grobu ze sobą biorę
Znowu siedzę sam
[Zwrotka 1]
Czeka na mnie diabeł i niedługo mnie zobaczy
Nienawidzę kłamać ale nie zniosłabyś prawdy
Od paru miesięcy znowu nie wychodzę z chaty
Nie przynoszą ulgi słowa co kładę na papier
Oni zostawili mnie kiedy przestałem płakać
Byłem za wysoko kiedy zaczynałem spadać
Nie zliczę ile razy na bloki po parę samar
Tyle samo razy z bloku planowałem skakać
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.