[Zwrotka 1]
Przywyknę do wszystkiego oprócz głodu
Za zdrowie bliskich dziś dziękuję Bogu
W środku nocy znowu zapiał kogut
A rano wstaję, by zawalczyć jak szogun
Jak dzisiaj jest, a jak kiedyś było w planach
Nadal brakuje chwil, by wszystko poukładać
Dogadałem z życiem dill, bo akurat miało wakat
I lecę z tym i wszystko gra, jak tiki-taka
Moją drużynę mam już dzisiaj w całym kraju
I razem gramy koncerty na wyjebanym w niebo haju
Czasem mam wrażenie, że mam życie na granicy raju
I coś nie gra, kiedy mówisz, że zostaniesz sam jak paluch
Słyszę moją ksywę, kiedy zaczynamy seta
Świecą komórki z naszym logo na tapetach
To nie są szczyty, to tylko kolejny etap
Jestem raperem i gram rap, a nie gówno do kotleta
[Refren]
Tu, gdzie każdy chce, żeby beton w złoto zmieniał dotyk
Żeby zniknął stres i poprawić sen, jak dobre jointy
Możemy mieć na chleb, ale każdy z nas jest życia głodny
To czego brakuje nam to miłość i czas, i prywatne samoloty
Tu, gdzie każdy chce, żeby beton w złoto zmieniał dotyk
Żeby zniknął stres i poprawić sen, jak dobre jointy
Możemy mieć na chleb, ale każdy z nas jest życia głodny
To czego brakuje nam to miłość i czas, i prywatne samoloty
Przywyknę do wszystkiego oprócz głodu
Za zdrowie bliskich dziś dziękuję Bogu
W środku nocy znowu zapiał kogut
A rano wstaję, by zawalczyć jak szogun
Jak dzisiaj jest, a jak kiedyś było w planach
Nadal brakuje chwil, by wszystko poukładać
Dogadałem z życiem dill, bo akurat miało wakat
I lecę z tym i wszystko gra, jak tiki-taka
Moją drużynę mam już dzisiaj w całym kraju
I razem gramy koncerty na wyjebanym w niebo haju
Czasem mam wrażenie, że mam życie na granicy raju
I coś nie gra, kiedy mówisz, że zostaniesz sam jak paluch
Słyszę moją ksywę, kiedy zaczynamy seta
Świecą komórki z naszym logo na tapetach
To nie są szczyty, to tylko kolejny etap
Jestem raperem i gram rap, a nie gówno do kotleta
[Refren]
Tu, gdzie każdy chce, żeby beton w złoto zmieniał dotyk
Żeby zniknął stres i poprawić sen, jak dobre jointy
Możemy mieć na chleb, ale każdy z nas jest życia głodny
To czego brakuje nam to miłość i czas, i prywatne samoloty
Tu, gdzie każdy chce, żeby beton w złoto zmieniał dotyk
Żeby zniknął stres i poprawić sen, jak dobre jointy
Możemy mieć na chleb, ale każdy z nas jest życia głodny
To czego brakuje nam to miłość i czas, i prywatne samoloty
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.